Dlaczego kitesurferzy boją się używać systemu bezpieczeństwa?

Na spotach spotykam zarówno początkujących, a nawet doświadczonych kitesurferów, którzy unikają użycia systemu bezpieczeństwa. Powodem jest często troska o nowy latawiec za kilka tysięcy, obawa przed upadkiem latawca na przeszkody, potencjalne splątanie linek, czy utrata wizerunku na spocie. Zdarza, że sytuacja kończyła się niebezpiecznie. Niektórzy kajciarze wstydzą się “zleashować” przy kolegach i koleżankach tak, jakby doświadczenie odbierało prawo do popełniania błędów. Czym jest łata na latawcu w obliczu zachowania zdrowia i życia? – zachęcam do dyskusji w komentarzach na dole strony.

5 PRZYKŁADOWYCH SYTUACJI, W KTÓRYCH NALEŻY URUCHOMIĆ SYSTEM BEZPIECZEŃSTWA

1. Niepożądane skierowanie latawca do strefy mocy w pobliżu przeszkód, lub na lądzie – to najczęstszy i najbardziej niebezpieczny błąd podczas startowania latawca
2. Niebezpieczna zmiana warunków atmosferycznych – czarne chmury, burza z piorunami, biały szkwał – kiedy nie mamy szansy szybko i bezpiecznie wylądować
3. Splątanie linek z innym latawcem
4. Wprowadzenie latawca na przeszkody – drzewa, lampy, znaki, płoty,…
5. Self rescue – w przypadku potrzeby użycia latawca jako żagla lub tratwy np. – kiedy “zgaśnie” wiatr, kierunek wiatru odkręci się na off-shore itp.

Znasz inne sytuacje, kiedy należy uruchomić system bezpieczeństwa? – napisz do mnie w komentarzu i pomóż uaktualnić listę niebezpiecznych sytuacji.

Quick release system kite

System bezpieczeństwa (Quick release system). Użycie zrywki pozwala na całkowite zniwelowanie mocy latawca

BEZPIECZEŃSTWO PODCZAS NAUKI KITESURFINGU

Pewnego wrześniowego dnia kiedy wiało ponad 30 węzłów, byłem jednym z tych, którzy robią wszystko żeby nie “zleashować się” (nie użyć zrywki). Wynikało to z autorytetu instruktora szkoły, w której uczyłem się wiele lat temu. Po instruktarzu na lądzie dowiedziałem się, że nie będziemy zrywać zrywki na wodzie, gdyż linki mogą się splątać. Skoro instruktor obawia się to zrobić, dlaczego miałbym ryzykować swoim latawcem? Uległem wtedy niebezpiecznemu wypadkowi. Całą akcję i zdjęcia zamieściłem w poście Mój wypadek na kitesurfingu. Teraz, prowadząc szkołę kitesurfingu przykładam ogromną wagę do bezpieczeństwa moich kursantów. Dzisiejsze, zaawansowane technologicznie latawce pozwalają na wielokrotne zerwanie zrywki podczas kursu. Zazwyczaj linki pozostają w porządku, a ponowny restart latawca z wody jest dziecinnie prosty. Moim celem jest, żeby każdy kursant stał się niezależnym kitesurferem i zawsze wiedział, jak zareagować. Nie ograniczam się do prostej symulacji na lądzie. Na kursie każda osoba ma okazję sprawdzić działanie systemu bezpieczeństwa w praktyce, z latawcem w powietrzu. Efektywne ćwiczenia pozwalają na wyrobienie błyskawicznego odruchu. Dzięki temu, dobre nawyki pozostają w pamięci mięśni. Wprowadzenie skutecznej metodyki sprawiło, że pomimo zupełnie naturalnych błędów początkujących, przez ostatnie lata uczestnicy kursów kite zawsze wiedzieli, jak zareagować potencjalnie niebezpiecznych sytuacjach.

Wypadek na kite uświadomił mi, że często nie ma czasu na przypominanie sobie, gdzie jest system bezpieczeństwa w sytuacji awaryjnej. To są sekundy. Zrywkę jest po to, aby ją zerwać zanim nastąpi sytuacja niebezpieczna. Później, może już nie być takiej szansy.

Podziel sięShare on Facebook0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Pin on Pinterest0Email this to someone

Leave a Reply

Your email address will not be published.